Od niepamiętnych czasów sprawa była bardzo prosta: dobry zacier, niezbyt wyrafinowany układ destylacyjny i chwilę później można było raczyć się przyzwoitym bimbrem. Zresztą taki proceder kwitnie nadal, jak świat długi i szeroki. Prawda jest jednak taka, że cywilizacja idzie do przodu i dotyczy to również naszych wymagań wobec gorzałki.
czwartek, 24 kwietnia 2014
Reżim technologiczny i dobra gorzałka
Subskrybuj:
Posty (Atom)