wtorek, 20 listopada 2012

Obywatelu! Podziel się pomysłem

O ile mnie pamięć nie myli, to chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby rząd – poszukując najlepszych rozwiązań swoich zmartwień – poprosił o pomoc obywateli. Tak po prostu. Tym bardziej więc dałem się zaskoczyć. Choć w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa.

Umysły „zwykłych” ludzi

źródło: facebook.com/niskoemisyjna

To był ruch Ministerstwa Gospodarki, które musi walczyć o ograniczanie różnych emisji, w tym dwutlenku węgla. Takie są wymogi prawa, Unii, ekologów i zwykłej przyzwoitości. Dlatego ministerstwo szuka sposobów najlepszych i najskuteczniejszych. A o takie – niestety – najtrudniej. Stąd zapewne próba sięgnięcia po świeże, kreatywne umysły nie skażone gospodarczym i korporacyjnym myśleniem. Umysły „zwykłych” ludzi.
W ramach prac nad Narodowym Programem Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej ministerstwo zaprasza do udziału w konkursie na najlepszy pomysł na redukcję emisji w Polsce. Konkurs jest błyskawiczny, bo trwa zaledwie trzy tygodnie, a jego głównym polem działania jest internet. Tam właśnie, na stronie facebook.com/niskoemisyjna, można poznać szczegóły. Aby wziąć udział w konkursie trzeba wypełnić formularz i opisać swój pomysł rozwiązania zmniejszającego emisję CO2.
Przy okazji można się nico zabawić, wykonać test i obliczyć jaki mamy wpływ na środowisko i jak można to zmienić. Policzyć, na przykład, ile w swoim życiu zużyło się wody i energii elektrycznej oraz wyprodukowało śmieci. Dane – choć orientacyjne – są dość zaskakujące.

Proste rozwiązania skomplikowanych problemów

Konkurs trwa do 31 listopada. Jego rozstrzygnięcie nastąpi już 5 grudnia. Prace zostaną ocenione w dwóch kategoriach. Najbardziej innowacyjne i ciekawie merytorycznie propozycje wyłoni jury złożone z grona ekspertów pracujących nad Narodowym Programem Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej. Z kolei internauci będą mogli wytypować swojego faworyta używając na Facebooku tzw. polubień. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody m.in. skuter elektryczny, rowery miejskie, aparaty i ładowarki solarne. Ponadto najciekawsze propozycje zostaną włączone do Programu i tym samym mają szansę na realizację.
Inicjatywa naprawdę niezwykle cenna i warta pochwalenia. Nie tylko ze względu na jej edukacyjny charakter, ale także na rzeczywistą możliwość znalezienia ciekawych i wartościowych pomysłów, bo w ludziach bez wątpienia drzemie niesamowity potencjał. Trzeba tylko chcieć i umieć po niego sięgnąć i skorzystać. I w tym kontekście szkoda jedynie, że konkurs trwa zaledwie trzy tygodnie. Choć z drugiej strony jest nadzieja, że stanowi zapowiedź zupełnie nowego sposobu poszukiwania prostych rozwiązań skomplikowanych problemów.




Sławomir Dolecki