Już po raz szósty w historii Centrum Systemów Informatycznych ABB rozstrzygnęło konkurs IT Challenge. To intelektualna i konstruktorska rywalizacja studentów kierunków informatycznych i pokrewnych, której specyfiką nie są teoretyczne dywagacje zapisywane w postaci bitów, ale tworzenie projektów informatycznych rozwiązujących rzeczywiste problemy otaczającego nas świata. W tym roku, młodzi informatycy musieli zmierzyć się z tematem „zielone miasto”.
Technologie – tym się zajmujemy
Wyzwanie było poważane i ambitne, a frekwencja pokazała, że nie brakuje na polskich uczelniach zdolnych i pracowitych ludzi. Do konkursu przystąpiły drużyny z 14 szkół wyższych. Frekwencja zaskoczyła nawet Piotra Ciechanowskiego, dyrektora Centrum Systemów Informatycznych. I zaskoczenie nie było spowodowane tym, że tylu studentów chciałoby zgarnąć główną nagrodę, ale faktem, że zdecydowana większość z nich przystąpiła do konkursu myśląc o swojej zbliżającej się karierze zawodowej, a także o wzbogaceniu własnych doświadczeń.
Oczywiście nieprawdą byłoby stwierdzenie, że liczą się tylko idee, bo 25 tys. zł – jako główna nagroda w konkursie – to pokusa nie do odparcia. Ale rzeczywiście motywy przystąpienia do konkursu, wymyślenia ambitnej i nowatorskiej aplikacji i wykonanie niełatwej roboty, były zdecydowanie pozafinansowe. Tomasz Kowal, którego zespół zajął II miejsce, nie ukrywał, że kierowała nimi chęć rywalizacji i ciekawość, co też wymyślą inni. Możliwość podejrzenia nowych koncepcji i sposobu pracy studentów z innych uczelni była ogromna. Również Tomasz Wesołowski, laureat III miejsca, przyznał, iż chęć sprawdzenia się, poznania nowych technologii i ciekawych ludzi, była dla niego największą motywacją. Oczywiście przyznał z uśmiechem, że dwadzieścia pięć tysięcy piechotą nie chodzi...
Ale to taka trochę teoria, bo przecież obaj nie wygrali głównej nagrody, więc mogą dzisiaj opowiadać, że wcale im nie zależało. A tu niespodzianka, bo właśnie zwycięzca udowodnił, że konkurs nie był postrzegany przez jego uczestników przez pryzmat pieniędzy. Norbert Pisz, kapitan zwycięskiego zespołu Smart Gang, powiedział krótko: „Technologie – to jest nasze hobby, tym się zajmujemy” i wspólnie z kolegami podjął decyzję o przeznaczeniu wygranej na sfinansowanie sprzętu niezbędnego do rozwijania swoich kolejnych pomysłów.
Wszystko dla wszystkich
Konkurencja była niezwykle silna, zarówno w sferze intelektualnej, jak i technicznej. Bo jak przyznał Tomasz Kowal dla niego, jako przyszłego inżyniera, czasami ważniejszy jest pomysł, a czasami wykonanie. Dlatego walczyć trzeba na obu polach równie ambitnie. Kwestii technicznych roztrząsać nie zamierzam, bo zaprezentowane aplikacje działały, więc było OK, niezwykle ciekawie jednak wyglądały same pomysły. Ich najlepszym podsumowaniem jest chyba zwycięska trójka, gdzie znalazły się projekty zarówno dla mieszkańców, służb miejskich, jak i zarządców; a dotyczyły wygody, bezpieczeństwa i porządku. Krótko mówiąc – wszystko dla wszystkich. Jury nie miało łatwej decyzji...
Skoro już wychwalamy zwycięzców, to warto przybliżyć ich osiągnięcia:
- I miejsce (Smart Gang) przyznano za „system raportowania zniszczonych obiektów oraz problemów społecznych w przestrzeni miejskiej. Użytkownicy za pomocą telefonów będą mogli zgłaszać szkody takie jak np. zniszczone ławki, nielegalne wysypiska śmieci, graffiti, zniszczone obiekty. Przyczyni się to do szybkiego reagowania służb porządkowych. System będzie dostępny jako aplikacja mobilna, strona internetowa oraz aplikacja na tablety. Każde zgłoszenie posiada zdjęcie, lokalizację GPS, tagi. Można łatwo wyszukiwać zgłoszenia na mapie.”
- II miejsce (Air) – spojrzenie na problem zanieczyszczenia powietrza, „dla Krakowa potrzeba szczegółowych pomiarów w różnych punktach i na różnych wysokościach, czego nie zapewniają istniejące stacje pomiarowe. Celem projektu jest badanie jakości powietrza za pomocą czujnika SEN12291P umieszczonego na wielośmigłowcu. Wyniki pomiarów będą przesyłane za pomocą XBee do mikrokomputera Raspberry Pi, a następnie do serwera udostępniającego API RESTowe i interfejs webowy do oglądania wyników.”
- III miejsce (EKOMiastoKraków) – przyznano za aplikację "EKOmiasto", instalowaną na smartfonach. Pozwala ona m.in. na: możliwość szybkiego reagowania na przejawy niszczenia środowiska – informacja do odpowiednich służb; synchronizację z wypożyczalnią rowerów miejskich, ustalanie ekologicznych sposobów transportu; wymianę z innymi użytkownikami informacji o korkach w mieście; zbieranie "EKOpunktów" za informacje, kupowanie ekoproduktów i wypełnianie ekomisji, które potem można wymienić na rabaty w sklepach w zaprzyjaźnionych firmach. Firmy biorące udział w akcji uzyskują tym samym reklamę.
Rozwiązania już są, tylko używać
Pomysły fajne, wykonanie również. A na koniec wszyscy zadowoleni. Zadowolony szef Centrum Systemów Informatycznych ABB, bo poziom konkursu jest bardzo wysoki, a zainteresowanie spore. Widać przy tym, że firma nie musi się obawiać o brak przyszłych, dobrze wykształconych pracowników. Zadowoleni są studenci, bo wśród rzeszy studiujących informatykę znaleźli podobnych do siebie – ambitnych, poszukujących, rywalizujących. Poza tym, wielu z nich będzie mogło z dumą wpisać do życiorysu punktowane miejsce w IT Challenge. A i wygrane pieniądze nie pozostają bez znaczenia.
I zadowolone mogą być miasta, bo aplikacje tego typu mogą wkrótce stać się rzeczywistymi narzędziami codziennej pracy służb miejskich i wygodą dla mieszkańców. Gotowe pomysły i rozwiązania już są, tylko używać. A o to w tym konkursie tak naprawdę chodziło.
I zapewne z tych wszystkich powodów jednocześnie Piotr Ciechanowski już zapowiedział kolejną edycje konkursu Centrum Systemów Informatycznych ABB. Na wiosnę. Tematu przewodniego jednak zdradzić nie chciał.
I jeszcze na sam koniec gwoli dziejowej prawdy dodam, że zwycięski projekt stworzyli Norbert Pisz, Michał Sondej oraz Jakub Hossa z Politechniki Rzeszowskiej.
Sławomir Dolecki