środa, 12 marca 2014

Czy samorząd nauczy rząd?

Photo: Daniel X O'Neil (Flickr)

Widzę dwie możliwości – albo niskoemisyjność jest w modzie, albo stanowi rzeczywistą potrzebę naszej gospodarki. Ponieważ nie bardzo wyobrażam sobie, jak można lansować się na niskoemisyjności, pozostaje mi więc do przyjęcia opcja druga. A w tym kontekście nie dziwi, że powstają nowe gremia i zawiązują się kolejne grupy, dla których gospodarka niskoemisyjna stanowi wyzwanie i cel działania.

Tym trochę niepoważnym wstępem nawiązuję do sprawy jednak na wskroś poważnej. Kilka dni temu powołano bowiem w Warszawie koalicję na rzecz utworzenia Krajowego Systemu Zrównoważonego Gospodarowania Energią. Jej celem jest współpraca przy praktycznym wdrażaniu w gminach koncepcji gospodarki niskoemisyjnej. I cel ten utwierdza w przekonaniu, że nie mamy do czynienia z powielaniem czy dublowaniem się „gremiów”, ponieważ wszystkie znane mi organizacje czy porozumienia w tym zakresie operują na szczeblu znacznie wyższym niż gmina. Nowe porozumienie chce natomiast skoncentrować się na pracy tam, gdzie rzeczywiście tworzone są wszelkie realne plany i gdzie fizycznie organizuje się zaopatrzenie w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe.


Dla prawa, a nie z potrzeby

Co ciekawe i co podkreślono podczas spotkania, planowanie energetyczne jest w naszym kraju mocno rozstrzelone. Proces ten jest bowiem zgodnie z założeniami aktualnie obowiązujących przepisów realizowany przede wszystkim na szczeblu gminnym. Żaden organ na szczeblu powiatu nie ma w tej kwestii kompetencji, województwo pełni rolę opiniotwórczą i koordynacyjną, a kolejnym szczeblem jest Państwo, które politykę energetyczną kształtuje dalekosiężnie i niezwykle szeroko, co z punktu widzenia gminy stanowi tak naprawdę odległą wizją polityczną, a nie podstawę codziennej działalności. I tu dochodzimy do konkluzji, a tak naprawdę do pierwotnej przyczyny powołania koalicji. Chodzi bowiem o to, że w Polsce nie istnieje systematyczne podejście do planowania energetycznego – brakuje zdefiniowanych celów czy jakiejkolwiek struktury instytucjonalnej. Istniejące elementy, takie jak Krajowy Plan Działań na Rzecz Efektywności Energetycznej czy gminne plany zaopatrzenia w energię, są dokumentami wykonywanymi ze względu na wymagania stawiane przez prawo, a nie rzeczywistą potrzebę. A dodać warto, że regulacje prawne mające wpływ na planowanie energetyczne w Polsce można znaleźć w ponad dwudziestu aktach prawnych lub projektach aktów prawnych. I to koalicja chce właśnie pokazywać, piętnować i wspierać gminy w tworzeniu własnych skutecznych i efektywnych polityk energetycznych.


To jeszcze nie wszystko

A jest o co walczyć. Bo dobrze przygotowana i konsekwentnie prowadzona polityka energetyczna – nawet w skali jednej gminy – jest dla samorządu po wielokroć opłacalna. Udowodniła to na liczbach bezwzględnych Bożena Herbuś, inżynier miejski z Urzędu Miasta w Częstochowie. Pani Bożena jest liderem koalicji, głównie z uwagi na swoje osiągnięcia zawodowe. Przygotowana przez nią prezentacja jednoznacznie pokazała w jaki sposób częstochowski samorząd zyskał w ciągu minionych kilku lat na polityce energetycznej. Zrównoważona gospodarka w tym zakresie, inwestycje w efektywność energetyczną, zwiększenie potencjału wykorzystania odnawialnych źródeł energii, dały oszczędności w latach 2009-2014 na poziomie 17 mln zł. Takie pieniądze udało się zaoszczędzić w 118 budynkach użyteczności publicznej należących do miasta. Ale wynik finansowy to jedno, a kolejne zyski to lepsze gospodarowanie zasobami sieciowymi, płynniejsze uzgadnianie planów zagospodarowania przestrzennego, i nade wszystko bezpieczeństwo dostaw energii dla mieszkańców regionu.

A nie ma co ukrywać, że Częstochowa nie sięgnęła jeszcze po wszystkie możliwości, jakie dają dzisiejsze technologie. Można przecież inwestować w mikrosieci, które pozwolą jeszcze lepiej wykorzystywać na przykład zasoby odnawialne w regionie, co niewątpliwie będzie kuszące dla inwestorów; można zastosować wiele rozwiązań zwiększających efektywność energetyczną nie tylko samych budynków, ale także infrastruktury miejskiej (chociażby oświetlenia ulicznego); wreszcie w porozumieniu z lokalnymi dostawcami energii – którzy muszą i chcą współpracować z samorządami w zakresie rozwoju sieci – można inwestować w elementy sieci inteligentnych, których możliwości stają się coraz większe i coraz bardziej ekonomicznie uzasadnione.

Możliwości są, chętne gminy też, a i koalicja zaczyna się rozkręcać. Może więc polskie gminy w perspektywie kilku lat zawstydzą rząd i pokażą, jak w praktyce robi się prawdziwą i skuteczną politykę energetyczną.


Kilkudziesięciu koalicjantów

A na koniec – gwoli rzetelności przekazu – należy dodać, iż inicjatorami przedsięwzięcia są: Krajowa Agencja Poszanowania Energii, Ogólnokrajowe Stowarzyszenie „Poszanowanie Energii i Środowiska”, Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii, Stowarzyszenie Polska Grupa Agencji Energetycznych oraz Instytut Ekonomii Środowiska. I choć formalnie koalicja ma zaledwie kilka dni, to przystąpiło do niej już kilkadziesiąt gmin, miast, stowarzyszeń, zrzeszeń, fundacji, związków i firm.



Więcej informacji na stronie: www.gospodarkaniskoemisyjna.pl


Sławomir Dolecki