czwartek, 7 lutego 2013

Skuteczne z pożytecznym, a ryby są bezpieczne

Farma rybna Mézos w pd. Franji. ( Zdj. Groupe UNITe)

Pytanie: „po co buduje się elektrownie słoneczne?” z pozoru wydaje się mało poważne. Bo odpowiedź jest tak oczywista, że trudno wyobrazić sobie, by mogła być inna. A tu niespodzianka. Spółka Viviers de France znalazła dla elektrowni solarnej zupełnie nietypowe zastosowanie.

Zakamuflowane stawy rybne

Viviers de France jest jednym z największych krajowych producentów ryb słodkowodnych i owoców morza. Z punktu widzenia zmartwień biznesowych bolączką szefów firmy są... ptaki drapieżne, które z uporem godnym lepszej sprawy pustoszą gospodarstwa rybne. Najskuteczniejszą ochroną przed takimi atakami są głośne dźwięki i migające światła, jednak w gospodarstwie rybnym Mezos w południowo-zachodniej Francji skuteczną ochronę udało się połączyć z zupełnie nowym biznesem – elektrownią fotowoltaiczną. Specjalna konstrukcja stała się platformą dla ogniw, dzięki czemu ptaki mają utrudnione zadanie, bo woda została w specyficzny sposób zakamuflowana, a z „bariery ochronnej” każdego dnia płynie czysta energia, która szybko zamienia się w euro.
Cały energetyczny biznes ciągnie teraz firma Soleil des Landes, która jest częścią Groupe UNITe. Dostarcza energię do operatora sieci i zajmuje się zainstalowaną infrastrukturą.

Ryby poczuły się bezpiecznie

W projekt zaangażowała się firma ABB, która lubi niestandardowe wyzwania. Dostarczyła kompletny zestaw rozwiązań systemowych dla elektrowni, włączając w to projekt, prace wykonawcze, zarządzanie projektem, instalację i uruchomienie. Wszystko zajęło cztery miesiące, bo faceci od ryb i mięczaków uznali, że skoro już robić dobry biznes, to szybko i skutecznie. Postawili twardy warunek krótkiego czasu realizacji projektu, bo chcieli skorzystać z wyższych taryf za energię elektryczną, jakie w tym czasie obowiązywały dla elektrowni PV. Prąd popłynął więc w terminie, a ryby poczuły się bardziej bezpieczne. I czy w takim kontekście odpowiedź na pytanie: „po co buduje się elektrownie słoneczne?” nadal jest taka jednoznaczna?


Sławomir Dolecki